Brak jednoznacznej definicji osoby starszej sprawia, że mówiąc senior każdy ma „z tyłu głowy” co innego – wybiera dowolne znaczenie i dowolne cechy charakteryzujące daną osobę.
W Polsce nie mamy jednoznacznej definicji określenia „senior”. Dla jednych instytucji to osoby, które ukończyły 50 lat, dla innych pokolenie 60+, a dla jeszcze innych ludzie po 70 lub 75 roku życia. Dodatkową sprawą jest to jakie skojarzenia budzi – w narracji to słowo jest często używane jako synonim osób niedołężnych, z chorobami, wymagających opieki i w podeszłym wieku.
Kto chce się z nimi utożsamiać, zwłaszcza będąc w pełni sił?
Badania pokazują, że ludzie w wieku 50-70 lat czują się średnio o 11 lat młodsi, są otwarci na nowe doświadczenia, chętnie korzystają z Internetu, udzielają się społecznie i chcą być aktywni zawodowo. Zdecydowanie nie uważają się za seniorów i jako konsumenci – nie oczekują specjalnego traktowania i wskazywania, który produkt jest dla nich odpowiedni jedynie ze względu na wiek.
Dlatego, marketingowcu, mamy dla Ciebie dobrą radę: nie komunikuj swojego produktu do „seniorów”, gdy chcesz dotrzeć do osób z pokolenia 50+, bo… to do nich nie przemówi.
Czytaj też: Czy osoby 50+ są otwarte na postęp technologiczny?
Źródło: raport „Power Generation” Atena Research & Consulting